Serwus! Dziś proponujemy Wam coś na deser! Umiarkowanie słodki, z kwaskowatą nutą limonki i cytryn oraz lekko ziołowego smaku herbaty! Ja osobiście przepadam za sernikami z galaretką. A jej kolor? Jest fenomenalny! Wypiek sporządzany był jakiś czas temu na konkurs zorganizowanym przez Magdę z bloga PiernikowaChata oraz Kasię z bloga Gotuj z cukiereczkiem. Fundatorem nagród była firma Teekane - my serdecznie polecamy Wam wypróbowanie herbat tejże firmy, oczywiście jeśli jeszcze ich nie znacie (o każdej porze roku pojawia się nowa seria herbat, także naprawdę polecamy - aromaty są rewelacyjne. Zimowa seria z pewnością Was rozgrzeje!) Limon zajął owocne pierwsze miejsce, dlatego zachęcamy Was do jego sporządzenia! (;
Same sporządzenie sernika jest trochę pracochłonne, ale deser nie należy do trudnych. Polecam go na popisowy poczęstunek na popołudniowe spotkanie w gronie rodzinnym lub osób nam bliskich oraz na każdą inną uroczystość.
Zapraszamy! (;
Same sporządzenie sernika jest trochę pracochłonne, ale deser nie należy do trudnych. Polecam go na popisowy poczęstunek na popołudniowe spotkanie w gronie rodzinnym lub osób nam bliskich oraz na każdą inną uroczystość.
Zapraszamy! (;
Składniki:
Spód:
150g mąki pszennej ( u mnie tortowa typ500)
50g cukru trzcinowego
10g cukru z prawdziwą wanilią
1 jajko
60g masła (w dość drobnych kawałkach)
szczypta imbiru
Sernikowa
masa:
1 kg trzykrotnie zmielonego twarogu
(wiaderko)
5 jajek
¾ puszki mleka skondensowanego słodzonego
4 łyżki skrobi ziemniaczanej
Ok.100ml ostudzonej, zaparzonej z 2 torebek
herbaty Teekanne
¾ szklanki cukru + odrobina cukru z
prawdziwą wanilią
sok z 3 limonek + otarta skórka z 1 limonki
szczypta imbiru
1 opakowanie schłodzonej śmietanki 30%
(250ml)
2 łyżki cukru pudru
¼ szklanki zimnej wody + 1 łyżeczka żelatyny
1 łyżeczka skórki otartej z limonki
odrobina cukru z prawdziwa wanilią
(opcjonalnie)
Galaretka
limonkowa z nutką cytryny:
sok z 4 limonek
sok z 1 cytryny
ok.50ml ostudzonej, zaparzonej z 1 torebki
herbaty Teekanne
5 łyżek cukru – u mnie trzcinowy
2,5 łyżeczki żelatyny
+ 1 limonka pokrojona w plastry ( przy
średnicy ok.22cm)
Dodatkowo: papier do pieczenia, miód i wiórki kokosowe do obtoczenia
+ miłości do słodkości!
- Mąkę wraz z kakao przesiać przez sito do miski, wymieszać z cukrem i odrobiną imbiru, dodać kawałeczki masła rozcierając palcami lub siekając nożem na stolnicy. Po jak najdokładniejszym połączeniu powyższych składników dodać jajko i w miarę szybkimi ruchami zagnieść ciasto, następnie nieco spłaszczyć i owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na ok.1,5h. Po tym czasie wykładamy spód blachy papierem do pieczenia, wylepiamy go ciastem i przed upieczeniem tworzymy w nim dziurki – np. widelcem. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180*C około 15minut aż do "suchego patyczka". (Jeśli spód po upieczeniu będzie nieco odbiegał od ścian formy (co mogłoby doprowadzić potem do rozlania galaretki i masy serowej) należy rozdrobnić go w malakserze na pył, a następnie wylepić spód pokruszonymi ciastkami wymieszanymi wcześniej z kilkoma łyżkami roztopionego masła. W celu zasklepienia spodu należy wstawić go do lodówki na ok.30min. - ale jest to tylko awaryjna sytuacja.)
- Twaróg umieścić w misce i połączyć miksując wraz z mąką ziemniaczaną i dodać imbir. Następnie na małych obrotach, po trochu, partiami wlewać mleko skondensowane. Po jego całkowitym wlaniu dodajemy jajka ( ja wbijałam mniej więcej jedno jajko na minutę). Na końcu dodajemy: wyciśnięty sok z limonki wraz ze startą skórką oraz ostudzony napar herbaciany. Czynność ta od początku do końca prowadzona jest na najmniejszych obrotach miksera, a powstała masa jest bardzo lejąca. Boki formy smarujemy masłem lub innym tłuszczem, po czym masę serową wylewamy na upieczony (lub wylepiony) spód i pieczemy w 180*C ( funkcja termo obieg lub góra-dół) przez około 1h i 30/40min.
- Po upieczeniu masy serowej sernik przykrywamy lnianą ściereczką odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (minimum na kilka godzin, a najlepiej na całą noc), a gdy już wystygnie sporządzamy masę śmietankową: schłodzoną śmietankę ubijamy na bardzo wysokich obrotach, gdy uzyska już odpowiednio konsystencję wsypujemy po łyżce cukru i nie przestając miksować na samym końcu dodajemy startą skórkę z limonki. Ubitą śmietanę wkładamy do lodówki. (Może test to swego rodzaju mit, ale ja przed ubijaniem śmietany wkładam na około pół godziny trzepaczki i miskę do lodówki, w celu uzyskania niskiej temperatury śmietanki – to jednak czynność nieobowiązkowa).
- Następnie rozpuszczamy żelatynę w gorącej wodzie bardzo intensywnie mieszając i odstawiamy do ostygnięcia, gdy wystygnie wlewamy ją strumieniem cały czas miksując. Tak przygotowaną masę rozsmarowujemy na ostudzonym wypieku i wstawiamy do lodówki w celu zestalenia jej.
- Podczas gdy warstwa śmietankowa studzi się przygotowujemy galaretkę: do garnuszka wlewamy wyciśnięte cytrusowe soki, wsypujemy cukier oraz ostudzony herbaciany napar i gotujemy na małym ogniu aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Następnie dodajemy żelatynę i dokładnie mieszamy aż całkowicie się rozpuści. Kolejno przelewamy np. do miski i zostawiamy do takiego stopnia zestalenia, aby nie było możliwości jej rozlania się po bokach wypieku.
- Gdy osiągniemy pożądany stopień zastygnięcia galaretki na wierzchu sernika układamy pokrojone plasterki limonki i zalewamy nią sernik, który odstawiamy do lodówki na 0,5-1h w celu uzyskania gładkiej powierzchni i zwartej konsystencji górnej warstwy deseru. Następnie wyjmujemy z lodówki i bezpiecznie zdejmujemy obręcz formy. Po czym smarujemy boki (w moim przypadku) miodem i obtaczamy wiórkami kokosowymi. Miód można zastąpić wieloma składnikami takimi jak: śmietana, dżem, czekolada, lukier, lub karmel, a wiórki kokosowe np. orzechami, bezą, kakao lub wszelakimi owocami - wedle gustów smakowych, jednak z takim duetem naprawdę komponuje się idealnie.
Wow, robi wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńA jak smakuje! (;
OdpowiedzUsuńWygląda fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuń