czwartek, 26 czerwca 2014

70. Słodkie 70., czyli ciasto drożdżowe w różnych odsłonach.

Po dłuższym czasie z postami obiadowymi nadeszła w końcu chwila słodkości. 
Ciasto drożdżowe... kto go nie lubi? Miękkie, puszyste, pachnące drożdżami. Można je przygotować na wiele sposobów: z owocami sezonowymi, z mrożonymi, bułeczki z owocami, z twarogiem, czekoladą, budyniem lub po prostu z samą kruszonką. Posmarowane masłem kromki świeżej chałki smakują najlepiej, jeszcze ciepła... 
Ciasto drożdżowe to ciasto niezbyt pracochłonne, 10 minut przygotowania i na godzinę możemy o nim zapomnieć. Później kolejne dziesięć minut i kolejna godzina lenistwa. Najbardziej pracochłonna część to wyrabianie ciasta po wymieszaniu z rozczynem. Należy wyrabiać je tak długo, aż stanie się gładkie, miękkie, jednolite i lśniące. Do tego typu ciasta najlepiej użyć mąki o typie 500 - 550, dzięki takiej mące uzyskamy ciasto bardziej elastyczne, a struktura po upieczeniu będzie bardziej przyjemna dla podniebienia.
Dziś u nas kilka propozycji na wykorzystanie ciasta drożdżowego. Już były u nas buchty, teraz pora na coś innego. A tym czasem przepis podstawowy, na bazę do naszych drożdżowych wypieków.

Składniki: 

 60 g drożdży
5 łyżek cukru
1 łyżka cukru waniliowego
ok. 500 g mąki typ 500- 550 (lub mieszanka)
dwie łyżki masła
pół szklanki ciepłej wody
3/ 4 szklanki ciepłego mleka (ok. 37 stopni Celsjusza)
1 jajo

Przygotowanie:

Przygotowując ciasto drożdżowe na początku musimy zrobić rozczyn. Drożdże rozcieramy w palcach i wrzucamy do miski, dodajemy 1 z 5 łyżek cukru. Lekko podgrzewamy mleko i dolewamy je do drożdży z cukrem (należy pamiętać, że zbyt gorące mleko zabije drożdże i ciasto nie wyrośnie). Mieszamy wszystko do połączenia składników. Dodajemy 5-6 łyżek przesianej mąki (zabieramy z tych przygotowanych już 500 gramów). Mieszamy do uzyskania jednolitej masy o konsystencji bardzo gęstej śmietany, oprószamy mąką  (aby nie wysechł) przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 45 minut. 

Do drugiej miski przesiewamy resztę mąki, jajko mieszamy w spodeczku z cukrami i rozpuszczamy masło. W mące robimy wgłębienie i wlewamy dojrzały rozczyn do mąki. Dodajemy jajo z cukrami, pół szklanki ciepłej wody (wlewajcie partiami, może być za dużo) i zagniatamy ciasto. W trakcie zagniatania dodajemy ostudzone, rozpuszczone masło. Gdy ciasto jest już lśniące, elastyczne i jednolite możemy uformować z niego kulkę, oprószyć mąką i umieścić w misce pod przykryciem (ściereczka), odstawić do wyrośnięcia ok. 60 minut (do podwojenia objętości).
Po wyrośnięciu przebijamy ciasto a następnie formujemy z niego wymyślone przez nas wypieki. Przygotowane do wypieku ciasto smarujemy cienką warstwą rozbełtanego jaja z odrobiną mleka.

U nas pierwsza do pieca poszła chałka. 


Ta na zdjęciu została zapleciona z pięciu "pasem" ciasta drożdżowego. Kolejna była zrobiona z trzech, mniej efektownie wyglądała, ale była wyższa i bardziej puszysta. Z trzech zaplatamy jak zwykły warkocz (panie na pewno potrafią!). Po posmarowaniu chałki jajkiem, posypałyśmy ją kruszonką. Jak ją zrobić?

Składniki na kruszonkę:  
Kawałek masła
Mąka
Cukier

I to by było na tyle! Składniki mieszamy, rozgniatamy drewnianą łyżką aż utworzy nam się kruszonka. Chcemy uzyskać małe kawałeczki zlepione ze sobą dające się swobodnie pokruszyć na przygotowane ciasto. 



Następne były małe "pączki" pieczone z nadzieniem z konfitury z róży (oczywiście domowej!) i odrywaniec cynamonowy. 



Pączki: Ciasto należy rozwałkować i wycinać z niego kółka szklanką, kubkiem, filiżanką o średnicy ok. 9 cm. Na każde kółeczko nałożyć odrobinę nadzienia (u nas konfitura z róży) i ukulać kulkę ;) Każdą kulkę smarujemy roztrzepanym jajem. W naczyniu żaroodpornym bądź jakiejś formie, układamy papilotki (takie do muffinek) i wkładamy po jednej kulce do każdej. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy aż będą rumiane na górze (nie podajemy czasu pieczenia, ponieważ baaaardzo, ale to bardzo dużo zależy od piekarnika, termoobieg, jego brak itp. dlatego należy kontrolować swoje wypieki, oglądać jak rosną i rumienią się.) My swoje ozdobiłyśmy lukrem z cukru pudru i wody i kolorową posypką cukrową.



Odrywaniec cynamonowy już w kolejnym wpisie- co za dużo to niezdrowo! Polecamy Wam przygotowanie tych słodkości na wolne popołudnia, są pyszne i na pewno rodzina, przyjaciele, goście i Wy sami będziecie nimi zachwyceni!


środa, 25 czerwca 2014

69. Zieleń pod chmurką: czyli lasagne z bobem!

Witajjjjcie! 
Dzisiejszy obiadowy przepis to absolutny wytwór głodnej wyobraźni i totalny eksperyment! Narodził się barrrrdzo spontanicznie i głównie ze względu małej ilości składników w lodówce ( . Takie pomysły uważamy za najlepsze, a gdy okazują się one wyjątkowo smaczne, możemy cieszyć się i wracać do przepisu jeśli tylko nadarzy się okazja! Nie mogłybyśmy się nim z Wami nie podzielić dlatego dzisiaj zapraszamy Was na warzywne "lasagne" z bobem , bez grama mięsa i pomidorów - czyli totalnie odmienną wersję swego włoskiego pierwowzoru (mamy nadzieję, że fani włoskiej kuchni nie obrażą się (:). Danie polecamy wszystkim zwolennikom bobu, który jest naprawdę bardzo zdrowy, przepyszny i niesamowicie sycący, więc cieszmy się nim póki można! Naprawdę warto...  My uwielbiamy się nim zajadać! 
Patrząc na ostatnie posty królują u nas obiady, ale spokojnie! Niebawem znów zasypiemy Was słodkościami z pysznymi sezonowymi owocami w roli głównej... a tymczasem zapraszamy do zapoznania się z przepisem (i późniejszego sporządzenia!).

Składniki:
- dla 4 osób na kwadratową formę 19x19 cm

1 duże opakowanie bobu (1kg)

6 płatów prostokątnego makaronu lasagne (polecamymakaron Barilla)

3 ząbki czosnku

pęczek świeżej natki pietruszki + kilka listków do dekoracji

niepełna garść świeżych listków mięty

1/4 szklanki białego, wytrawnego wina (opcjonalnie)

2 łyżki masła do podsmażania

250 ml śmietanki 30%

100g sera feta

świeżo zmielona sól (odrobina), pieprz, szczypta ostrej i słodkiej papryki, szczypta suszonego imbiru i kurkumy

Sos beszamelowy (wg. receptury Julii Child):

2 szklanki gorącego mleka
2 pełna łyżka masła
3 pełne łyżki mąki
świeżo zmielona sól, pieprz i świeżo starta gałka muszkatołowa
+opcjonalnie(u nas): pół szklanki starkowanego, ostrego, dojrzewającego sera Cheddar


Przygotowanie:

  • Bób myjemy pod bierzącą wodą, dokładnie oczyszczamy, umieszczamy w garnku i zalewamy wrzącą wodą - tak aby cała ilość została przykryta. Do całości dodajemy łyżkę masła i szczyptę soli. Gotujemy do osiągnięcia półmiękkości, na wolnym ogniu - początkowo bez przykrycia, a w połowie czasu gotowania przykrywamy garnek. Półmiękki bób hartujemy zimną wodą i z każdą sztukę obieramy ze skórki. Obrany bób odstawiamy na bok.


  • Obrany czosnek, listki świeżej natki pietruszki oraz mięty siekamy bardzo drobno. Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy posiekany czosnek i posmażamy aż do zarumienienia. Ogień lekko zmniejszamy, dodajemy świeże, posiekane zioła i całość dalej chwilę podduszamy na maśle. Do składników wlewamy wino - zwiększamy ogień i doprowadzamy do całkowitego odparowania alkoholu. Kolejno wlewamy śmietankę i całość podrzewamy, dodajemy obrany bób oraz pokruszony ser feta i mieszamy aż do roztopienia się sera. Bób dusimy w sosie na bardzo małym ogniu, pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając aż do zagęszczenia śmietanki - przed samym układaniem warstw "lasagne" - delikatnie podgrzewamy. 



  • Formę do zapiekania natłuszczamy dość grubą warstwą masła. Dwa płaty lasagne, stanowiącą podstawę namaczamy ok.5 minut we wrzątku ( tak aby nie stykały się ze sobą i nie skleiły) - zapobiegnie to twardości makaronu i odkładamy je na bok. Piekarnik nagrzewamy do 180*C (góra-dół) lub 160*C (termoobieg). Sporządzamy beszamel: w garnku na średnim ogniu rozpuszczamy masło, bardzo stopniowo dodajemy mąkę cały czas intensywnie mieszając trzepaczką (tak aby nie powstały grudki mąki). Cały czas podrzewając dodajemy stopniowo mleko - nie zaprzestając mieszania. Po wlaniu ostatniej porcji mleka mieszamy i podgrzewamy sos jeszcze chwilę - sos nie powinien być za gęsty i mieć jednolitą, bezgrudkową, gładką konsystencję. Sos doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową, a opcjonalnie możemy dodać starty ser. 

  • Na dnie natłuszczonej formy układamy kolejno warstwami: namoczone we wrzątku dwa płaty lasagne, na to wykładamy podgrzany sos śmietanowy z bobem, na to dwa surowe płaty lasagne, ponownie sos śmietanowy z bobem i dwa ostatnie surowe płaty lasagne - całość zalewamy jeszcze ciepłym sosem beszamelowym. Pieczemy od 30-40min aż do osiągnięcia miękkości makaronu i zarumienienia powierzchni. Degustujcie, smakujcie! (:

W przepisie zostały wykorzystane przyprawy - Kamis życie ze Smakiem! , polecamy.

środa, 18 czerwca 2014

68. Przysmak na półkruchym spodzie: czyli wytrawna tarta z fasolką szparagową i dodatkami pod śmietanowo-jajeczną pierzynką!

Witamy Was ponownie w sam środek tygodnia! Pogoda za oknem jest dość ładna i słoneczna, choć nie ukrywamy, że wolałybyśmy nieco wyższą temperaturę.. 18 czerwca to międzynarodowy dzień sushi, ale nasz dzisiejszy wpis  nie ma z tym specjalnie wiele wspólnego poza tym, że równie nadaje się na bardzo apetyczną przekąskę, która z pewnością zachwyciłaby niejedno podniebienie! 
Za tartami przepadamy równie mocno jak za zupami krem, ponieważ na kruchym cieście można zapiec naprawdę niemal wszystko i to zarówno na słodko, jak i w wersji wytrawnej, słonej. Danie nie należy do pracochłonnych i to jest chyba jego największy plus, który objawia się bardzo smakowitym efektem końcowym! Tarty są doskonałą propozycją na obiad, lekką kolację, lunch, czy jak wspomniałyśmy wyżej po prostu na przekąskę! Idealnie spełni się również na wszelkich rodzajach imprez, które organizujecie u siebie w domu, na działce, czy tarasie. Na straganach roi się od zdrowych przysmaków sezonowych, więc czymprędzej zakasajcie rękawy by przygotować kruchy spód i lećcie na pobliski bazarek! Naprawdę warto! Zapraszamy (: 


Składniki:

spód: 

1,5 szklanki mąki pszennej tortowej

3/4 łyżeczki sody oczyszczonej (lub proszku do pieczenia)

1 żółtko z dużego jaja (lub 2 z mniejszych)

2 pełne łyżki stołowe śmietany 18%

130g zimnego masła pokrojonego w cienkie plasterki

odrobina świeżo zmielonej soli lub ulubionych suszonych ziół

mąka do podsypywania 

dodatki:

300 g fasolki szparagowej

100g sera feta (pół kostki)

ok. 10 sztuk pomidorków daktylowych lub koktajlowych

garść świeżych listków kolendry

śmietanowo-jajeczna pierzynka:

2 całe jaja

200g śmietany 18%

100ml śmietanki 30%

2 dość spore ząbki czosnku

świeżo starta gałka muszkatołowa

kurkuma, słodka papryka mielona, świeżo zmielona sól i pieprz do smaku

listki kolendy do dekoracji przed podaniem


Przygotowanie:

  • Pierwszorzędną czynnością jest wykonanie ciasta półkruchego: mąkę z sodą oczyszczoną przesiewamy na stolnicę lub matę silikonową dodajemy plasterki masła, które rozcieramy wraz z mąką palcami do jak najdokładniejszego połączenia (można również posiekać masło z mąką za pomocą noża, każda szkoła jest tutaj dobra (:). Następnie w misce mieszamy żółtko wraz ze śmietaną i solą i całość wylewamy do mąki połączonej z masłem. Zwinnie i szybko wyrabiamy dłońmi zwarte, jednolite ciasto, kolejno forumujemy z niego kulę, spłaszczamy, owijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na 1h w celu schłodzenia. 


  • Pod koniec czasu chłodzenia piekarnik nagrzewamy do 190*C (termoobieg). Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na stolnicy posypanej mąką, rozwałkowujemy na grubość 1-1,5cm. Kolejno wykrajamy je od kształtu formy. Formę wyklejamy ciastem. Cały spód nakłuwamy widelcem robiąc dziurki na całej powierzchni lub pieczemy z obciążeniem - np. z nasionami grochu lub fasoli ( tak aby wyrosło równomiernie i nie było wybrzuszeń) i pieczemy go od 10 do 12 minut na środkowej półce piekarnika(w zależności od rodzaju piekarnika) aż do zarumienienia powierzchni. Po upieczeniu spód studzimy. Fasolkę i pomidorki dokładnie myjemy. Z fasolki odcinamy niepotrzebne końce z obydwu stron, a pomidorki kroimy na średniej wielkości plasterki. Fasolkę szparagową gotujemy w dość małej ilości osolonej wrzącej wody aż do półmiękkości początkowo bez przkrycia, kolejno przykrywamy garnek pokrywką (fasolka nie musi być bardzo miękka ponieważ będzie jeszcze kolejno zapiekana). Ser feta kroimy w średnią kostkę. 

  • Piekarnik nastawiamy do 180*C (termoobieg). Na upieczony spód wykładamy fasolkę (w kształt słoneczka(:), fetę i pomidorki (na krzyż). Sporządzamy masę jajeczno-śmietanową. W misce łączymy ze sobą jaja, śmietanę oraz kremówkę. Umyte i osuszone listki kolendry drobno siekamy - tak samo postępujemy z ząbkami czosnku. Masę doprawiamy do smaku solą, pieprzem, gałką muszkatołową, kurkumą oraz słodką papryką, dodajemy czosnek oraz kolendrę. Masę finalnie mieszamy i zalewamy nią tartę. Całość zapiekamy od 25 do 30 minut na środkowej półce piekarnika aż do ścięcia i zapieczenia się 'pierzynki' (: (jeśli mamy możliwość na 5 minut przed końcem pieczenia nastawiamy opcję grill-pieczenie tylko z góry) . Tartę dekorujemy listkami świeżej kolendry innymi ziołami lub startym parmezanem. Pamiętajcie, że jest to jedynie nasza propozycja, możecie wykorzystać swoje ulubione dodatki. Zawsze najpyszniejsza jest kreatywność i pomysłowość, a więc smacznego kochani!
W przepisie zostały wykorzystane przyprawy Kamis-Życie ze smakiem, polecamy!

poniedziałek, 16 czerwca 2014

67.Lekko, pożywnie & chrupiąco: czyli krem z kalafiora w towarzystwie groszku ptysiowego!

Witajcie jakże słonecznie! Piękna pogoda znowu do nas powróciła - ciekawe tylko na jak długo (: U nas wakacje w pełni, brakuje tylko sprecyzowanych planów, ale jak każdy dobrze wie najlepsze wyjazdy to takie, które są spontaniczne! Dziś wpis obiadowy poświęcony kolejnej zupie krem. Zupy krem pojawiają się na blogu już dość często, ale tylko i wyłącznie dlatego, że je wprost ubóstwiamy! Pożywne, smakowite i jakże lekkie! Można by je było je postawić na równi z różnego rodzaju równie smakowitymi chłodnikami.. Mniam! Kremowi towarzyszy groszek ptysiowy - oczywiście na bazie ciasta parzonego(prostego i tak pysznego, że ja nie potrafię obejść się bez podjadania nawet surowego!) Groszek ptysiowy kojarzy mi się bardzo dobrze jeszcze z czasem dzieciństwa, kiedy to bardzo często piekła go babcia.. Był niezawodną alternatywą dla chipsów i innych słonych, kupnych przekąsek.. Szczególnie taki mocno wypieczony, lekko twardy i chrupiący, zajadałam się nim wraz z resztą rodzinnych rówieśników..  ale nie będę dłużej przedłużać! Zapraszam Was do sporządzenia tej delikatnej i bardzo przyjemnej propozycji na wiosenny(letni) obiad:


Składniki:

1litr esencjonalnego wywaru warzywnego

200ml mleka (3,2 lub 2%)

1 średniej wielkości kalafior

ugotowana pietruszka, seler oraz marchewki z wywaru (opcjonalnie)

mały pęczek świeżego koperku 

świeżo zmielona sól i pieprz

szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej oraz  kurkumy

natka pietruszki do ozdoby zupy

ciasto parzone na groszek ptysiowy:

120ml wody

50g masła

pół łyżeczki soli

100g mąki

1 jajo 

1 żółtko

mąka do podsypywania stolnicy lub maty silikonowej


Przygotowanie:

  • Kalafior dokładnie myjemy i oczyszczamy, finalnie osuszamy papierowym ręcznikiem lub odkładamy na durszlak do odcieknięcia. Odcinamy twardy głąb i listki, kalafior dzielimy na różyczki. Warzywa z wywaru kroimy w średnią kostkę i odstawiamy na bok. Do gotującego się wywaru wrzucamy różyczki kalafiora,  wlewamy mleko i gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu aż do miękkości. Gdy kalarior będzie już prawie miękki dodajemy warzywa z wywaru i gotujemy jeszcze chwilę aż do całkowitej jego miękkości. Garnek zestawiamy z ognia i odstawiamy do lekkiego ostygnięcia. Gdy zupa nie będzie już bardzo gorąca wszystkie składniki zupy rozdrabniamy blenderem, aż do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji kremu, finalnie doprawiamy do smaku. Krem odstawiamy na bok i zabieramy się za przygotowanie ciasta parzonego. 


  • Przygotowanie ciasta zaczynamy od zagotowania wody w garnku, do której to dodajemy masło oraz sól. Wodę podgrzewamy aż do całkowitego rozpuszczenia masła i soli cały czas mieszając. Wodę z tłuszczem zestawiamy z ognia. Na wrzącą wodę wysypujemy przesianą mąkę pszenną i całość ubijamy trzepaczką tak by rozbić wszystkie grudki mąki. Garnek stawiamy na palnik kuchenki, ogień zmniejszamy do minimum i dalej ubijamy ciasto tak aby było gładkie i lśniące. Gdy takowe osiągniemy garnek zestawiamy z ognia do lekkiego ostudzenia. W tym czasie piekarnik nastawiamy na 180-190*C (termoobieg). Kolejno do ciasta dodajemy jajo wraz z oddzielonym żółtkiem i całość ucieramy do uzyskania gęstej jednolitej konsystencji - najlepiej do ostudzenia (ja wykonywałam to za pomocą łyżki stołowej). 

  • Stolnicę lub silikonową matę oprószamy mąką i z porcji ciasta formujemy dość cienkie wałeczki (ja ciasto podzieliłam sobie na 2 części) dalej postępujemy jak z kopytkami - z wałków za pomocą ostrego noża z ostrzem obtoczonym w mące wykrajamy dość małe prostokąty (takie jak na zdjęciu powyżej) i kolejno każdemu prostokątowi nadajemy kształt kulki. Kuleczki wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub wysmarowaną tłuszczem tak, aby zachować odstępy pomiędzy nimi. Pieczemy od 10 do 12 minut ( w zależności od piekarnika, aż do ozłocenia powierzchni). Przed końcem pieczenia uchylamy drzwiczki piekarnika, aby odeszło jak najwięcej pary wodnej. i ciasto się lekko schłodziło (gwałtownie wyjęte groszki z wysokiej temperatury mogą opaść). Groszek podajemy wraz z podgrzanym kremem kalafiorowym i ozdabiamy liśćmi natki pietruszki (opcjonalnie) - dodatkowo groszek możemy spokojnie przechowywać w szczelnie zamkniętych metalowych pojemnikach. Smacznego!

czwartek, 5 czerwca 2014

66. Krucho z domieszką zieleni czyli: pyszne ciasteczka z suszoną pokrzywą, imbirem i cynamonem!

Serwus! Witamy po nieco dłuższej nieobecności, która spowodowana była wirem obowiązków na uczelni.. Jutro jest ostatni dzień letniego semestru, a z uwagi na to, że nam na szczęście udało się zapiąć wszystko na ostatni guzik dziś zapraszamy Was na pyszne ciastka! 
Nasze ciastka sporządziłyśmy z domieszką suszonej pokrzywy, o przepięknej zielonkawej barwie, która nadała tym małym wypiekom nutkę wytrawności! Jeżeli lubicie delektować się kruchymi wypiekami popijając je ciepłym mlekiem lub aromatyczną kawką i czasem poeksperymentować w kuchennym zaciszu to jest to z pewnością coś dla Was! 
Spokojnie.. nasz przepis z pewnością Was nie poparzy, a więc serdecznie i smacznie zapraszamy wszystkich do wypróbowania!     (:


Składniki:

1,5 szklanki przesianej mąki tortowej

2 żółtka

1 łyżka śmietany 12% lub 18%

140g dobrze schłodzonego masła pokrojonego w plastry

150g liści pokrzywy

pół szklanki cukru trzcinowego (lub białego)

cynamon, imbir - do smaku 

1 rozkłócone żóltko (lub całe jajo) do posmarowania wierzchu ciastek




Przygotowanie:

  • Całą pracę rozpoczynamy od krótkiego zblanszowania wrzątkiem, ostudzenia, posiekania i osuszenia liści pokrzyw (ja posiekaną pokrzywę wyłożyłam na tacy wyścielonej papierem do pieczenia i suszyłam na balkonie ok. 2h - co jakiś czas liście obracałam tak, by równomiernie się wysuszyły). Po wysuszeniu pokrzywy przystępujemy do wyrobienia ciasta kruchego: mąkę, cynamon i imbir przesiewamy na stolnicę, dodajemy plastry masła i rozcieramy je palcami wraz z mąką aż do jak najdokładniejszego połączenia, kolejno dodajemy wysuszone i posiekane liście pokrzyw. W miseczce mieszamy żółtka ze śmietaną i cukrem i dodajemy je do mąki połączonej z masłem. Następnie dość sprawnie i szybko zagniatamy dłońmi zwarte ciasto. Zagniatamy je w kulkę, lekko spłaszczamy owijamy w folię spożywczą i chłodzimy w lodówce ok.1h. 

  • Chwilę przed końcem chłodzenia nastawiamy piekarnik do temperatury 180*C (termoobieg). Schłodzone ciastka rozwałkowujemy na stolnicy posypanej mąką na grubość ok. 1,5cm. Na rozwałkowanym cieście wycinamy kółka (lub inne kształty) za pomocą rantu filiżanki, szklanki  lub foremek. Kółka wykładamy na blasze wyścielone papierem do pieczenia. Wierzch ciastek można ponacinać np. za pomocą noża tworząc wzorek (opcjonalnie) i posmarować rozkłóconym żółtkiem (będą wtedy bardziej złociste).  Ciastka pieczemy 10-12 minut  aż do ozłocenia powierzchni (czas zależy od rodzaju piekarnika). Ciastka podajemy posypane cukrem pudrem lub saute, smacznego próbowania, kochani! (: